na wstępie napiszę, że mam 16 lat, od 3 miesięcy chodzę na siłownię, ważę 60kg przy wzroście 160cm, rzekomo prawidłowo, ale w przeciągu ostatniego roku przytyłam 10 kg i myślę, że znacznie lepiej czułabym się 10kg lżejsza,rozpoczęłam dietę(ok.2000 kalorii-moim zdaniem dobrze zbilansowana, ale w razie potrzeby przykładowy dzienny jadłospis mogę wkleić), do moich celów treningowych należą:
-zrzucenie tłuszczyku
-zrobienie rzeźby
Chodzę na siłke 6 razy w tygodniu(czasem 5).
Zastanawiam się, czy otrzymam lepsze efekty praktykując taki system treningowy:
siłka 3-4 razy w tyg. po 2 godziny (ćwiczenia siłowe na maszynach+na koniec kardio na orbiterku lub bieżni)
czy 6 razy w tygodniu po godzince tak, że jednego dnia sam orbitrek godzinę, drugiego klata,plecy,ręce,trzeciego znowu orbitrek/bieżnia,czwartego nogi i pupa, piątego znowu kardio......
Osobiście wolałabym ćwiczyć codziennie po godzince, ale zastanawiam się ,która opcja byłaby lepsza.
Mam jeszcze jedno pytanko:
jaki ciężar muszę sobie dobierać podczas wykonywania ćwiczeń na maszynach i ile powtórzeń robić? zazwyczaj robię 3 serie po 15 powtórzeń, co serie zwiększając ciężar, mam robić na takich ciężarach na jakich dam radę? tak żeby najbardziej się wymęczyć? czy na takich żeby tylko poczuć pracujące mięśnie, nie wysilając się aż nadto?
Liczę że ktoś mi na te pytania odpowie, pozderka :*