Sprawa wygląda następująco. Zamierzam rozpocząć trening w domowej siłowni. Dostałem od znajomego splita, którego trzeba by trochę zmodyfikować (na pewno dodać trening nóg bo nie ma :) ).
Dlaczego split a nie fbw ? Ponieważ ze względu na kręgosłup, nie jestem na chwilę obecną w stanie poprawnie wykonywać mc i przysiadów. Od razu mówię, iż zdaje sobie sprawę, że to są najlepsze ćwiczenia, wiem, że stracę na przyrostach, ale w moim przypadku jest to kwestia trening bez mc/przysiadów albo nic nie robienie i proszę mnie nie przekonywać, bo niestety na forach wszędzie to samo "bez mc/przysiadów nie ma po co ćwiczyć". Kumpel ćwiczy tym splitem już kilka lat i nawet bez diety (ja oczywiście zamierzam stosować :) ) osiągnął wyniki które by mnie w pełni satysfakcjonowały.
Wszystko 4 serie po 12 powtórzeń, ciężar starał bym się zwiększać co serie.
Poniedziałek-klatka
wyciskanie na ławce poziomej
wyciskanie na ławce skośnej w górę
pompki na poręczach
rozpiętki
wtorek-plecy/biceps
przyciąganie drążka z tyłu
przyciąganie drążka z przodu(oba szeroki chwyt)
uginanie ramion na modlitewniku, wiosłowanie sztangą
uginanie ramion młotkowo(hantlami)
Środa-wolne
Czwartek-barki
wyciskanie sztangą do tyłu głowy
wyciskanie sztangą do przodu(oba na siedząco)
przyciąganie sztangi do brody(krawat)
szrugsy
Piątek-triceps
wyciskanie sztangi wąsko
pompki na poręczach
wyciskanie francuskie
ściąganie drążka do dołu
Z góry dzięki :)