No wczoraj to popłynęłam. Trening tak mnie wykończył, że po, zjadłam nadprogramowego tosta, 2 jabłka i rządek czekolady z pełnymi orzechami. O dziwo obudziłam się z bardziej płaskim brzuchem niż w którymkolwiek z minionych 'czystych' dni.
trening: 2,5h MMA
Jadłospis:
W końcu dzień bez kurczaka. Ciężko było dobić z tymi białkami. Fasola w postaci fasolki po bretońsku, starałam się nie jeść tej 'wody' złożonej z zasmażki i koncentratu.
Zmieniony przez - roxia24 w dniu 2014-04-15 13:08:52