Nie ma czegoś takiego jak "brak diety", dieta to termin definiujący sposób odżywiania jednostki lub populacji. Wygląda jedynie na to, że Twoja intuicyjna dieta była lepsza niż ta rozpisana przez Ciebie. Aktualne menu - jeśli powielasz je w niezmienionej formie codziennie, to raczej będzie prowadzić do sukcesywnego obniżania ogólnie pojętej kondycji psychofizycznej, gdyż jest niedoborowe w wiele ważnych składników takich jak wit D, A, C, kwas foliowy, selen, wapń, kwasy omega 3... Błędem jest też zamiana kolacji na browar to jest oczywiste że pogłębiasz ewentualne niedobory...
I nie chodzi tutaj o IG piwa. IG dla piwa NIGDY NIE BYŁO SPRAWDZANE, BO WYKONANIE TAKIEGO TESTU OZNACZAŁOBY UPICIE UCZESTNIKÓW BADANIA DO NIEPRZYTOMNOŚCI. Sprawdzana była natomiast zawartość maltozy w piwie i
wbrew temu co się mówi w nieprofesjonalnych opracowaniach - jest ona niska i wynosi 0,02g - 0,24 / l. Sprawdzić można w danych źródłowych:
Rapid Analysis of Saccharides in Beer via Fluorescence-Assisted Carbohydrate Electrophoresis, Journal of the American Society of Brewing Chemists, 58(3):124-127, 2000
Proponuję też nie przejmować się nadto IG żywności, gdyż nie jest to szczególnie trafiony system rankingowy i prowadzi do bzdurnych teorii takich jak te sugerujące, iż szkodzą nam gotowane warzywa (bo mają wyższy IG)... Na temat wpływu IG na masę i skład ciała wypowiadał się m.in. specjalista zajmujący się problematyką tego właśnie wskaznika, Pi-Sunyer - polecam zapoznać się z jego pracą - przeglądem systematycznym dostępnych badań
Już lepszym rozwiązaniem (bardziej życiowym) byłby ładunek glikemiczny (który bierze pod uwagę
zawartość węglowodanów), ale i nim nadto przejmować się nie trzeba.
OK, ale rozpisałem się na temat wątków pobocznych.
Wracając do tematu: mimo nawet tych grubych błędów w planowaniu diety jest dziwne to, ze przy stosunkowo niskiej kaloryczności i tak wysokiej aktywności masa ciała się nie obniża. Warto byłoby wykonać kilka badań, m.in. - oznaczajac poziom TSH (na wszelki wypadek).
Jeśli chodzi o dietę, ja wycelowałbym, przy aktualnym BF w niższy pułap węgli. Posiłki je zawierające lokowałbym głownie po wysiłku i w kolacji. Śniadanie zostawiłbym niskoweglowodanowe.
Zmieniony przez - faftaq w dniu 2014-04-09 11:34:36