Co źle robię?

Zaczne od tego, że jestem tutaj nowy, jeśli gdzieś już taki temat istnieje najmocniej przepraszam. W sierpniu kończę 16 lat, mam 178cm, 66kg. Trenuję piłkę nożną i od niedawna zacząłem lekko pracować nad swoim ciałem, otóż: 2x w tygodniu nogi, 2x abs workout, 1x ćwiczenia na plecy. Teraz chciałbym dołożyć do tego chest workout:

Problem polega na tym, że po skończeniu nie czuję żadnego "obciążenia" w klatce, a tylko w ramionach. Ktoś, coś doradzi?:)

Albo masz nieprawidłową technikę i nie angażujesz odpowiednio mięśni klatki piersiowej albo masz ręce słabsze od klatki i tylko na nich coś odczuwasz.

Jeśli robisz tylko to co na filmiku nie dziw się że ręcę dostaja popalić, masz je pewnie słabsze od klatki jak kolega wyżej napisał. Pomyśl lepiej nad treningiem FBW wszystkich partii ciała bez takiego podziału jak masz powinien być lepszy na początek

trenuj całe ciało, ogarnij domatora który uwzględnia wszytskie grupy mięśniowe