mam lat 20, 178cm wzrostu i 86 kilo wagi... mam strasznie duzy bebech i obwisłe cycki.
zaczalem cos z tym robic wiec chodze na siłownie, ale chce jeszcze zapytać was o poradę odnośnie tej metody IF ( Intermittent fasting ) o ktorej dowiedzialem sie ogladajac filmiki WARSZAWSKIEGO KOKSA.
wiem że mniej wiecej polega to na tym że np. przez 6 godzin w ciągu dnia jem, a przez następne 18 POST czyli ani grama szamki tylko woda mineralna. tak wiec zaczynam robić od dziś i nie wiem czy dobrze robie dlatego pytam czy to dobra droga. opisze wam nizej jak wyglada to wszystko:
Więc postanowilem że od godziny 9.00 do 15.00 ( 6 godzin ) jem o godzinie 9 sniadanie o 12 obiad i o 15 podwieczorek i na tym zamykam temat z jedzeniem, czekam do następnego dnia do 9 zeby zjesc sniadanie...
mój dzień wygląda tak:
6.30 wstaje do roboty.
7.00 zaczynam robote do godziny 17.00 ( przerwy mam o 9.00 , 12.00 i o 15.00 wiec tak tez postanowilem jeść w tych porach) dodam jeszcze że moja praca to ciągły ruch, często dźwiganie różnych kartonów, przewalanie metali itp...
o 18.00 chodze na siłownie oczywiście przed treningiem 4 tablety kreatyny i po też 4....
zaczynam od rowerka, potem przechodze na partie mięśni...
trenuje już ponad tydzień no i fajnie sie to zaczyna układać mięśnie widać powoli odczuwam również większą siłe i ogólnie lepsze samopoczucie, tylko żeby jeszcze ten bebech zgubić to by było fajnie...
wiec co myślicie o tym ? trzymać sie tego dalej? czy coś zmienić...
prosze pomóżcie!!! z góry dziękuje! :)