mam się kierować. Jestem prawie na końcu miesięcznego treningu ogólnorozwojowego. Jeżeli chodzi o moje doświadczenie to
kilka lat temu ćwiczyłem lecz bez żadnych ukierunkowanych celów. Po szkole dostałem pracę "za biurkiem" i od tego się
zaczęło, rozleniwiłem się na MAKSA. Od aktywności fizycznej wolałem grillować na działce zapijając żarcie piwskiem. To
wszystko się zmieniło gdy na wadze zobaczyłem 3 cyfrowa wartość swojej wagi. I nie było to 100kg, licznik wybił 110kg!!!!
Na szczęście znalazłem w sobie dość siły by dotrzeć na siłownie, wykupiłem karnet i się zaczęło. Na chwilę obecną ważę 103kg
Czuję się coraz lepiej, po każdym treningu chcę więcej bo wiem, że teraz już nie ma odwrotu. Nie chce znowu wyglądać tak
jak miesiąc temu. Jeżeli chodzi o dietę to diametralnie jej nie zmieniłem. Na dzień dzisiejszy wygląda ona następująco:
4, 5 posiłków dziennie, dużo chudych mięs dietetycznie przygotowanych, warzywa, owoce, ryż, makaron. Staram się jeść normalne rzeczy
max do godziny 19-20. Zero fast foodów, zero alkoholu i bardzo tłustych rzeczy. Mając na uwadze kończenie treningu ogólnorozwojowego
nadszedł czas by zacząć działać według jakiegoś planu. I tu zaczyna się problem... Może zacząć rzeźbę ??? Kurde ale czy ja
mam z czego rzeźbić??? A może zrobię masę?? K***a przecież ja mam za dużo masy!!! A może zrobię trening siłowy w tym czasie
zrzucę kg i brzuch, następnie zrobię masę (tym razem mięśniową) i na koniec ją wyrzeźbię. Nie mam pojęcia i dla tego tu piszę,
proszę Was koledzy o rade co byście zrobili na moim miejscu??? Według jakiego planu teraz ćwiczyć?? Moim celem nie jest zrobienie z siebie Hulka, chciałbym dobrze wyglądać i przybrać kilka cm mięśni :) Proszę o rady