od kilku juz miesiecy borykam sie z problemem takim, ze nawet ilosc 100g weglowodanów dziennie doprowadza moj organizm do wzdęc, strasznych i uporczywych gazów, nieregularnych wyproznien itp. Czy to jest ryz, makaron, ziemniaki obojetnie co bym nie zjadl to potem mam wlasnie takie dolegliwosci..
Badania jakie zrobilem to:
krew (wszystko ok)
usg jamy brzusznej (wszysko ok)
mocz (rowniez wszystko ok)
Co moze byc przyczyną ? dodam ze na diecie tluszczow/bialkowej jest wszystko ok, na zbilansowanej gdzies zrodlo energii czerpie z wegli jest po prostu masakra, dyskomfort totalny, prosze o jakies wskazówki, co moze mi pomóc..