Wiek: 20 lat
Wzrost : 187 cm
Waga: 66 kg
Sprawa wygląda następująco: jestem studentem na dość hmm... trudnym kierunku. Moja lista zajęć to od poniedziałku do piątku od 08:00 praktycznie do 20:00 (z 2 godzinną przerwą obiadową). Jak już zapewne zauważyliście gruby nie jestem, wręcz przeciwnie. Chciałbym trochę przytyć. Od razu zaznaczę, że nie mówię tutaj o tym, że chcę być dobrze napakowany itp. bo wiem, że bez wystarczającej liczby ćwiczeń nic nie zdziałam. Chcę po prostu PRZYTYĆ nawet do tych "marnych" 70 paru kg. Rzeźbą zajmę się już mając czas i jakaś podstawę.
Czytając te wszystkie diety dochodzę do wniosku, że są w moim zasięgu. Nie mogę być po prostu w domu 5 razy dziennie plus dochodzi do tego sprawa finansowa.
Moje pytanie brzmi czy taka "dieta"(bo nie wiem czy można to nazwać dietą):
1 posiłek 06:20
płatki owsiane: 100 g
mleko 2%: 250 ml
jogurt nautralny
2 posiłek: 12:30
300g piersi z kurczaka
100g ryżu
3 posiłek dopiero koło 20:00
2 bułki pszenne
masło
szynka/pasztet
pomidor
2 jajka
przyniesie jakiś efekt?
W między czasie mogę zjeść coś w stylu hot-dog z Żabki, gotowa kanapka z kurczakiem, szynka itp. coś słodkiego (baton, wafelek), lub nawet w miarę normalny posiłek w knajpie.
Plus do tego dochodzi po każdym z tych 3 posiłków 60 g MASS XXL wymieszanego w 250 ml mleka.
Jeszcze raz podkreślę, że na razie chodzi mi tylko o przybranie tych paru kg. Wiecie, nadchodzi lato, chciałbym już nie wyglądać tak teraz.
Proszę Was o odpowiedź