Witam mam pewien problem z ułożeniem diety redukcyjnej kiedy jestem w pracy. Pracuję w galerii przy fast-foodach (o ironio:) w trybie 12 godzinnym (o 9 rano wyjeżdżam i w domu jestem około 21:30-22:00). Mianowicie chodzi o to że nie wiem co mam jeść, dostępne mam jedynie artykuły z biedronki bo jest blisko, a nie mam zbyt wiele czasu na zakupy. Nie mam także jak przyrządzić własnych potraw w czasie prasy, dostępną mam jedynie mikrofalówkę i czajnik, reszta to piece, płyty, frytownice i grille, tłuszcz leje się litrami więc raczej odpada. Pracuję głównie w weekendy i czasami w tygodniu np. wtorek i środę. Przygotowywanie potraw w domu przed pracą niestety odpada, chyba że jest to coś co można zrobić w niecałe 10-15 minut. Zamieszczę tutaj mój wczorajszy jadłospis z pracy, ogólnie próbuję zdrowo się odżywiać od jakiegoś czasu i zrzucić wagę i brzuszek :) wciąż jestem początkujący i nie mam zbyt wielkiego pojęcia o układaniu diety więc proszę o ostrą krytykę :) Z góry dziękuję za pomoc :)
Wiek: 20 lat
Wzrost: 176 cm
Waga: 96 kg
Tkanka tłuszczowa: z jakieś 28%
Staż: nijaki, od tygodnia chodzę na siłownię, w planach jest chodzenie 3-4 razy w tygodniu ( motywacja i determinacja na maksymalnym poziomie ;). Godzina cardio i ćwiczenia siłowe, oprócz tego
ćwiczenia z hantlami w domu po pracy oraz a6w(do którego nie jestem jednak przekonany i nie wiem czy kontynuować).
Cel: 75kg, 12-14% tkanki tłuszczowej
Sorry za długiego posta ale naprawdę mi zależy :)
Obiecany jadłospis: (przygotowany w 5 minut w biedronce)
Wiem że na pewno powinienem zastąpić czymś innym chleb oraz wafle, tylko nie mam pomysłów ani doświadczenia, nie jestem także pewny co do kolejności, do każdego posiłku są świeże warzywa oprócz tych 2 ostatnich. Batonik wieczorem jako uzupełnienie węglowodanów, nie wiem czy to dobrze (prawdopodobnie nie xd), tak czy siak ciężko jest mi uzyskać te 2500kcal bez możliwości przyrządzania sobie własnych posiłków.
Zmieniony przez - sobuś w dniu 2015-03-04 19:00:01