SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

PCOS i brak efektów odchudzania

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1371

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Wiek 29 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 42
Cześć, piszę tu już totalnie zrozpaczona...
Od dziecka miałam podejrzenie niedoczynności tarczycy, jednak okazało się, że to PCOS (policystyczne jajniki). Głównym objawem 'choroby' jest wzrost masy ciała, z którym borykam się odkąd pamiętam. Jem jak każdy normalny człowiek, bez objadania się, ze 2 razy w tygodniu coś słodkiego, raz w miesiącu fast food, kolacja o 19 i to koniec, nie jem przekąsek... Miesiąc temu zaczęłam liczyć kalorie (ok 1200 dziennie), jadłam bez nadmiaru tłuszczu, żadnego jasnego pieczywa... I co? Nic. Już mam 80kg przy 164 wzrostu!
Ginekolog mówi, że muszę schudnąć jeśli chcę mieć dzieci, a za rok-dwa chciałabym się starać. Leków mi nie zapisała, dostałam tabletki anty, żeby okres mi się wyregulował i tyle. Leki dołączy jak już schudnę i będę chciała zajść w ciąże. Byłam z tym u dietetyka, opowiedziałam wszystko i co? Dostałam dietę 'zdrowe 2000kcal' i oczywiście z 69kg podniosło mi się do 78.... Genialna dieta...
Z tego co wiem, powinnam jeść dużo białka i warzyw, a przede wszystkim węglowodany ograniczyć do minimum. Nie wiem jednak jak mniej więcej rozplanować te posiłki i co mogłabym jeść, żeby nie 'znudziło' się po tygodniu. Ginekolog powiedział mi także, że kobietki z PCOS musza przyjmować na prawdę mało kalorii, dlatego ja tak tyłam, bo jadłam 'normalnie'. Czy byłby w stanie ktoś dopomóc mi z ułożeniem diety i określeniem ile to jest te 'bardzo mało kalorii i węglowodanów'? Dodam, że kiedyś udało mi się schudnąć do 56 kilogramów, ale nie jadłam prawie nic przez stresy i choroby (mama wmuszała mi słoiczek gerberka dziennie, a z reguły po nim wymiotowałam...), gdy powoli zaczęłam jeść śniadanie i lekki obiad (np ryż z jabłkiem bez cukru) - waga momentalnie wróciła...
Chciałabym też zacząć ćwiczyć, z tym że czas mam jedynie od 20 do 22, przez pracę, uczelnię i malutką siostrzenicę... Myślałam o rowerze stacjonarnym, wiem, że to słaby pomysł, ale chyba zawsze lepiej sobie popedałować (co uwielbiam i gdy tylko mam wolny weekend - bez uczelni - wybieram się na rower w plener), niż siedzieć z tyłkiem na kanapie... Czy do ewentualnie dobre wyjście? Mam za mały pokój nawet na aeroby z filmów, a do wyprowadzki jeszcze rok...
Bardzo proszę, niech ktoś się zlituje, bo już zaczęłam się nienawidzić..
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 8676 Wiek 44 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 130653
dla kobiet jest dzial Ladies SFD

Stop wishing start doing

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
lubiekaszke Redakcja SFD
Ekspert
Szacuny 471 Napisanych postów 13028 Wiek 33 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 79809
Zapraszam tutaj: https://www.sfd.pl/Ladies_droga_do_formy_i_edukacja-f403.html 
Załóż temat, wklej ankietę i coś poradzimy
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Odchudzanie początki.

Następny temat

Trening na siłowni domowej

WHEY premium