Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
Witajcie,
ja z takim małym zapytaniem: wziąłem dziś pierwszą saszetkę z Animal Cuts'a i … straszliwie pogięło mi brzuch.
Brałem już suple z johą, z geranium i nie miałem nigdy takich kłopotów - czuję, jakby mi się kiszki skręcały.
W składzie Animala nie znajduję nic, co mogłoby mnie tak porobić. Przypadek czy ktoś z Was miał takie przejścia?
A może organizm musi się przyzwyczaić?
Szacuny
9051
Napisanych postów
82731
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699756
jest taka możliwość ,że akurat twój organizm tak zareagował na dany składnik inna możliwość to zbieg okoliczności i może poprostu zaszkodziło Ci coś innego
Szacuny
452
Napisanych postów
5813
Wiek
45 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
438654
dzięki flex1976. podejrzewam jeszcze jaja - zjadłem 5 na miękko, z czego 3 od razu pękły. może jakieś dziwne były? zobaczę, jak będzie jutro po animalu bez jajek :)
Szacuny
4932
Napisanych postów
15291
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1180542
ten_nowy2
a takie spalacze w ogóle działają?
spalacze działają, ale nie tak jak większość się spodziewa
zazwyczaj mają jedną lub kilka funkcji wspomagających redukcję tłuszczu i pomagają nam więcej kcal przepalić:
- wzmożona termogeneza
- potliwość
- redukcja wody podskórnej
- pobudzenie
moim zdaniem najlepsze są te co dają pobudzenie, podnoszą nam tętno i dostajemy kopa w dupę żeby mocniej, szybciej, ciężej zap*****lać
ale na pewno same bez naszej pomocy działać nie będą i jak ktoś myśli, że weźmie spalacz i robota sama się zrobi to jest w grubym błędzie
podstawą zawsze będzie deficyt kaloryczny i dobrze dobrany trening
Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2015-03-27 18:28:00