(Przepraszam jeżeli wypowiedź będzie chaotyczna, ale chcę w niej wszystko zawrzeć)
Problem wygląda następująco. Na guzku pod kolanem (nie wiem jak to inaczej określić, każdy ma taką wypukłość pod rzepką) przy każdym nacisku czy też po wysiłku fizycznym pojawia się ból, a sam guzek staje się wizualnie większy. Dzieje się tak najprawdopodobniej dlatego, że jakieś 2 lata temu upadłem na rowerze i stłukłem sobie kolano i biodro. Z biodrem poszedłem do lekarza a kolano zlekceważyłem i po prostu rozchodziłem ból. Dwa miesiące temu lekarz mówił, że najprawdopodobniej miałem złamaną kość pod kolanem i drobinki dostały mi się gdzieś gdzie nie powinny. USG wykazało że haczą o ścięgno i dlatego boli. Jeżeli ból będzie nadal występował dobrze będzie zrobić operację, a do tego czasu należy rozciągać mięsień czworogłowy i w razie bólu okładać kolano lodem. Dziś byłem u tego samego lekarza i mówi, że zmiany nie są na tyle poważne aby operować to kolano. Każe mi natomiast ograniczyć aktywnośc fizyczną, a nie wyobrażam sobie życia bez sportu. Lekarz mówi, że nie chce operować tego kolana, bo na tym "guzku" jest przyczep mięśnia czworogłowego i jakakolwiek ingerencja wiąże się z ogromnym ryzykiem oderwania tego mięśnia. Tyle na temat urazu i dolegliwości, czas na moje spostrzeżenia.
1) Dlaczego lekarz jest niekonsekwentny? Najpierw mówi że operacja będzie jedynym rozsądnym wyjściem, a teraz jednak się rozmyślił i nie chce się jej podjąć?
2) Jestem laikiem w dziedzinie medycyny, ale czy skoro jakieś odłamki kości dostały się do ścięgna i o nie haczą, to czy samoistnie nie może dojść do zerwania? Na chłopski rozum- gdy trzemy np. kamieniem o sznurek to prędzej czy później sznurek pęka.
3) Czy najlepszym rozwiązaniem nie byłoby przeczyszczenie tego kolana? Artroskopia czy coś ? Przecież taki zabieg jest mało inwazyjny.
P.S. Zapomniałem powiedzieć o tym zarówno u lekarza jak i tutaj. Mianowicie za każdym razem gdy gramy w piłkę nożną na w-f czy gdziekolwiek, po mocniejszym kopnięciu piłki bolącą nogą, ból jest tak przeszywający że nie mogę na nią stanąć. Potem przez cały dzień czuję kłucie w kolanie.