Zamieściłem tutaj ten post, ponieważ mam pewien problem. A mianowicie słaby efekt, pomimo pracy na siłowni. Na początku przedstawie swoje dane:
Płeć: Mężczyzna,
Wiek: 16 lat,
Waga: 72 kg,
Wzrost: 194cm,
Staż na siłowni: 6 miesięcy.
Jestem dość młodym "praktykującym" ten sport, ponieważ mam zaledwie 16 lat. Na pobliską siłownie uczęszczam od 6 miesięcy. Na początku swojej przygody zrobiłem miesięczny trening ogólnorozwojowy a następnie przeszedłem do treningu dzielonego. Trening ten , który wykonuje już 5 miesięcy wygląda tak:
Przy każdej partii stosuje 4 serie, po 12,10,8,6 powtórzeń. Dodam, że staram się co trening zmieniać ćwiczenia (głownie małe partie - triceps, biceps), natomiast na klatkę raz w miesiącu zmieniam ćwiczenia (np. 1 miesiąc - skosy górne i dolne / 2 miesiąc - płaska, dolne). Pomimo, że zmieniam te ćwiczenia to zawsze zachowuje zasadę 5 ćwiczeń na klatkę i plecy, 4 ćwiczenia na nogi i barki oraz 3 ćwiczenia na triceps i biceps.
Na każdym treningu staram się ćwiczyć brzuch, 3 ćwiczenia to maksymalnego zmęczenia.
Przykładowy trening:
I - Klatka/Triceps:
*Klatka:
-Wyciskanie na ławce skośnej (+),
-Wyciskanie na ławce skośnej (-),
-Ćwiczenie na bramie , na skosy (-)
-Rozpiętki na maszynie,
-Przenoszenie ciężarka.
*Triceps:
-Zginanie francuskie,
-Podciąganie na maszynie ze wspomaganiem,
-Uginanie ramion na bramie.
II - Plecy/Biceps:
*Plecy:
-Podciąganie na maszynie ze wspomaganiem,
-Ściąganie drążka do klatki,
-Wiosłowanie na maszynie,
-Ściąganie drążka na poziomej maszynie,
-Martwy Ciąg.
*Biceps:
-Uginanie ramion na modlitewniku,
-Młotkowanie
-Uginanie ze wsparciem o udo
III - Nogi/Barki:
*Nogi:
-Przysiady ze sztangą,
-Uginanie nóg leżąc,
-Uginanie nóg siedząc
-Łydki płaszczkowate, brzuchate
*Barki:
-Wznosy boczne,
-Wyciskanie sztangi siedząc,
-Wyciskanie hantelek siedząc,
-Podciąganie do brody.
Nie wiem czy to dobre rozwiązanie, że co trening robię inne ćwiczenia na biceps/triceps, ale wydaje mi się , że to nie problem. Trening schodzi mi ok. 2 h, ale jest to głównie wina rozmów i robieniem razem ćwiczeń z kolegą.
Jeżeli chodzi o dietę:
Nie mam problemów z żadnymi nałogami , nie pije, nie pale. Codziennie na śniadanie jem płatki owsiane + banan. Na obiad jem to co mama przyszykuje , natomiast po treningu jem zawsze twaróg rozrobiony ze śmietaną, cukrem waniliowym. No i jeżeli mam siłę coś jeszcze zmieścić to jem kolację. Kieruje się wedle zasady, że mam jeść jak najwięcej jednak w miarę rozsądku. Głownie nie jem chipsów, natomiast jakiś fast-food od czasu do czasu zjem. Nie posiłkuje się suplementacją.
Przez te 6 miesięcy przytyłem równo 10 kg, ale też pewnie urosłem z 4 cm. Pomimo tego , że przytyłem to wizualnie nadal jestem chudy i wydaje mi się, że siłownia nie przynosi mi żadnych efektów właśnie wizualnych. Jeżeli natomiast chodzi o siłę, to na początku miałem problem żeby podnieść gryf na klatkę (ok 20kg.) a teraz pełne serie robię po 30 kg. Natomiast na modlitewniku miałem problem , żeby podnieść 10 kg, a teraz robię po 20kg.
Pisze tu właśnie z problem , ponieważ moim celem jest przytycie i nabranie masy mięśniowej, jednakże przez te 6 miesięcy efekty są stosunkowo słabe. Dlatego też prosiłbym o analizę powyższego postu i rozważanie ewentualnych przyczyn tych mizernych efektów.
Zmieniony przez - MaciekTREC w dniu 2015-04-01 21:13:54