Brak efektów od kilku miesięcy- przyczyna, ocena

W weekendy na śniadanie jem omlety. Białka jem wystarczająco, przynajmniej teraz (jedno jajko dziennie, lub dwa co drugi dzień, a nabiał zastąpiłam mięsem). Po prostu będę jeść bardziej obfitujące w białko kolacje :) A śniadanie jest sycąc. Około 350 - 400 kalorii, zacznę dosypywać jeszcze więcej płatków owsianych. A to musli szczerze każdemu polecam. A co do nasion i pestek to nie jestem pewna, czy to mit. Siemię lniane uratowało mi włosy, mimo że stosowałam wiele specyfików, dopiero ono mi pomogło. Jem ich dużo, praktycznie codziennie po łyżce dyni, słonecznika, siemienia. A resztę tłuszczy biorę z orzechów (laskowych i migdałów), ryb i oliwy z oliwek. Z mięsa słabo, bo po prostu nie przepadam za nim. Tylko filety lub mielone filety mi podchodzą, do reszty nie mogę się przekonać niestety .

Link do musli, jeśli ktoś jest ciekawy :) http://truecolourslife.  blogspot. com/2014/07/master-crumble-ulubione-musli-z-lidla.html

Zmieniony przez - sylwia112sylwia w dniu 2015-04-13 23:34:46

W ziarnach ważne są proporcje Omega 3 do Omega 6 a słonecznik nie ma ich dobrych. Z kolei len zawiera fitoestrogeny których lepiej nie pchać w siebie za wiele..

eh,dobra. będziemy Cię na bieżąco korygować. prowadź dziennik żywieniowy. notuj co zjadłaś ile. najlepiej na potreningu.pl. to ważne, żebyś w każdym posiłku uwzględniała białko. nie może być tak, że śniadanie to bomba węglowodanowo-tłuszczowa.