przy wzroście 190cm ważę obecnie 83kg. chcę jeszcze zbić trochę fatu, zejść do 80kg i zacząć robić mase jakościową tak, by pod koniec wakacji jeszcze jako tako wyglądać. niestety, jestem najpewniej endo, zalewa mnie bardzo łatwo.
redukuje sie od 88kg, na które wskoczylem na moim totoalnie nieudanym cyklu masowym, ktory skończyłem z 8 dodatkowymi kilogramami tłuszczu i prawie zerową wyrobiona masa mięśniową. w tamtym okresie byłem na ok. 3200kcal, tyłem średnio kilogram tygodniowo, wiec moje zapotrzebowanie raczej nie wynosiło wskazywane 2900kcal. no i dodatkowo jednym moim posilkiem bylo 120g gainera. teraz chce zrobić jak najlepsza mase, wiec pomyslalem o CKD, podobno niezle dziala. co o tym sadzicie? dodatkowo trzymać sie nie nadwyżki 500kcal, ale liczby kalorii około zapotrzebowania. interesuje mnie, jak z redukcji (2250kcal, 2x tydzien aeroby, 3x fbw) przejsc na te 2900kcal? dodawać kazdego dnia 50kcal, tygodniowo 300 czy jak? tak, by nie zalało mnie na starcie.
i trzecie pytanie - czy warto stosować w takim okresie HCL?
pozdrawiam!