Zacząłem w wakacje jakoś, startowałem z wagi 69kg, teraz ważę 85kg, masa jakaś tam jest ale po zredukowaniu za dużo nie zostanie. Co więc robić? masować dalej czy może zacząć redukcje? To moja pierwsza masówka i spotkanie z siłką, teraz już ogarniam technike, wczesniej to była masakra, wiec sam nie wiem czy powinienem liczyć ten staz od wakacji, no ale niech będzie...
Od razu napiszę że masa idzie mi baardzo powoli, przy mojej wadze 85kg, wzrost 187cm jest to dla mnie męczarnia żeby wpychać w siebie ponad 3800kcal, szczegolnie ze jestem ekto, także nawet pewnie te 4000kcal to za mało. Dzisiaj zjadłem 3000kcal i nie czuje się zbytnio głodny, pasuje mi ta redukcja, wystarczy tlyko jeść mniej i ćwiczyć. Masa to dla mnie ogromna męczarnia. Może jakbym ważył mniej to lepiej by mi się masowało, ale żeby być ekto i ważyć 85kg i masować to jest to ciężko, szczegolnie że mam z 20% bf.
Co więc robić?
Ciągle leciałem planem FBW, 3x w tyg po 1h trening, czasem 1,5h. W bicu tylko 35cm, stoi tak od paru miesiecy, nie wiem czemu nie rosne, klatka z powietrzem 102cm, udo 60cm, wiec spoko, łyda 36cm.
CZEMU NIE ROSNE? moze juz osiagnalem limt?
Wyniki siłowe marne dlatego nie bede sie chwalił.
WKlejam zdjęcia, łapki nie były aż tak dopięte i wyszły troche mało, ale 35cm na miarce jest.
Czekam na feedback i porady co robić.
PS. Tak wiem że plecy do nadrobienia. Niestety mam skrzywienie i nie zbyt one chcą się rozszerzać.
Foty robione pod koniec dnia, więc brzuch jest wydęty, rano widzę zarysy kaloryfera, ale niestety nie bede kłamał najwiecej fatu na brzuchu jest, no i moe na nogach, reszta spoko. Wiec szkoda ze nie mozna redukowac tylko z brzucha :P
TRENING:(ciezary liczone lacznie z gryfami)
Niedziela:
Przysiad 8x20kg/30kg/40kg/50kg/60kg
Podciąganie 5x/5x/4x
Skos sztanga 8*20kg/30kg/35kg + 6*40kg (hard pod koniec powtorzen
Żołnierskie 8*20kg/25kg +6*25kg /7*25kg
Francuz sztanga leżąc 8*15kg+9*20kg/20kg
Bic sztanga 15*20kg + 12*20kg
Środa(tylko dlatego ze mam nadal zakwasy z niedzieli, z racji ze przylozylem sie bardziej do technik, normalnie bylby tu wtoreki):
MC: 10*30/50/60/70/70 +7*70kg
WIosłowanie ze sztangą 12*30/40/40 + 9*40kg(troche hard)
Uginanie podudzi leżąc na maszynie : 12*15kg + 10*35kg/35kg/35kg
Wyciskanie płasko hantlami: 8*12kg/14kg/14kg +8*16kg
Unoszenie hantli na boki (barki): 8*8kg/8kg/8kg
Tric wyciskanie wąsko: 9*20kg/30kg/30kg+hantel za głową 10*14kg
Bic młotki 10*12kg/12kg
Notatka: w next ten sam dzien treningowy zwiekszam ciezary i ew zamieniam cwiczenia na barki na unoszenie wzdluz tulowia, a wyciskanie hantlami na wyciskanie ze sztangą płasko
Piątek albo sobota -> to samo co w niedziele:
Przysiad -> tutaj postaram sie dołożyć 2,5kg do dwóch ostatnich serii, miesiąc temu bez problemu brałem 75kg, nie wiem czemu teraz tak sila opadła, chyba dlatego ze zszedlem z kreatyny
Podciąganie zostawiam
Skos sztanga, dokładam 2,5kg do dwóch ostatnich serii, muszę wrócić do swoich 50kg wyciskanych
Żołnierskie, moze być ciężko ale spróbuje dołożyć 2,5kg chociaz do ostatniej serii i zrobic te pare powtórzeń chociaz
Francuz sztanga lezac, te 20kg co robie to przesada, szczegolnie ze potem bez problemu macham tym ciezarem na bica, takze dokladam 2,5kg i probuje zrobic jak najwiecej powtorzen
Bic sztanga, dokladam 2,5kg, miesiac temu bez problemu bralem 27,5kg na sztange w 9 powtorzeniach.
Zmieniony przez - forii6 w dniu 2015-04-21 11:34:55