Krótko o moim doświadczeniu.... Jest ono niezbyt duże. Od około roku w miarę regularnie ćwiczę. Wszelkiego rodzaju pompki, brzuszki, przede wszystkim podciągam się na drążku. Od pewnego czasu posiadam sztangę i 2 sztangielki co znacznie urozmaiciło mój dotychczasowy trening. Ostatnio jednak stwierdziłem, że mi wciąż mało i w związku z nadchodzącymi długimi wakacjami (matura a potem słodka wolnośc ;) ) w piwnicy złożę sobie małą siłownię. I tu narodziła się masa pytań... Na częśc z nich znam już odpowiedź. Moim największym dylematem jest jednak dobór ławeczki. Mam zamiar taki, by połączyc trening kalisteniczny z treningiem kulturystycznym. Czy to połączenie nie będzie się swoją drogą "gryzło"? Nie zależy mi aż tak na ogromnej masie, przede wszystkim zależy mi na ładnej rzeźbie i sile. Wymarzoną sylwetką jaką chciałbym osiągnąc to cos na wzór Franka Medrano... Swoją drogą on zainspirował mnie do zmienienia nawyków i rozpoczęcia ćwiczeń. Nie chcę wyciskać po 150 kg, ale jednak chciałbym nabrać pierw trochę masy bo jestem dość chudy... Mam na oku trzy ławeczki firmy kelton.
1) http://www.kelton.pl/produkt.php/1/1/4/1297
2) http://www.kelton.pl/produkt.php/1/1/4/1296
3) http://www.kelton.pl/produkt.php/1/1/9/55
Mój dylemat leży tu, że nie jestem pewien co do stojaków... Osobne mają ten plus, że można je dowolnie przestawiac, używac do innych ćwiczeń. Ale ja będę cwiczył często sam więc nie chciałbym żeby sztanga zwaliła mi się na głowę... Czy te stojaki byłyby dość stabilne? czy lepiej kupić te dołączane do ławeczki? są złączone i pewnie stabilniejsze... Ostatnie pytanie tyczy się do ławki nr 3... Ma ona skos dolny. Czy jest on bardzo przydatny w moim przypadku? do brzuszków, przy rzeźbie. Czy ten bajer mogę sobie raczej odpuścić....? Którą z tych 3 opcji najbardziej byście mi mogli polecic?
Wiem, że wszystko jest chaotycznie napisane ale w związku z tym, że to jest mój pierwszy post, natłok myśli, musicie mi to wybaczyć.
Pozdrawiam i z góry dziękuję za odpowiedź.