A co do carb nite - skoro trening masz rano to po prostu zrobiłbym carb nite odrazu
po treningu, kiedy te wszystkie tkanki są znacznie bardziej chłonne.
Natomiast przy następnym podejściu spróbowałbym załadować większość na wieczór.
Sprawdź na sobie.
A pisząc od siebie to olałbym typowy CARB NITE czyli żarcie wszystkiego jak leci
i zrobił zamiast tego całodniowe ładowanie węglowodanów (jak najmniej fatu i białka)
np. 700-800g
"Wszystko co teraz potrzebujesz to odrobina wyobraźni...Wasza wyobraźnia czy w to wierzycie czy nie, jest zwiastunem szczęścia jakie zagości w waszym życiu. Jeśli nie jesteś w stanie wyobrazić sobie tego jak może być, to nie oczekuj, że kiedykolwiek to ujrzysz spoglądając w lustro"
Dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Cayek__Road_to_Aesthetics_2015/16_-t1062933.html