Jestem totalnym świeżakiem jeśli chodzi o siłownię i układanie diet, ale poczytałem trochę w necie, ułożyłem jakiś tam plan i proszę o opinie albo o ew. poprawę planu.
Dieta - redukcja:
Wg. Kalkulatora BMR wychodzi, że dziennie potrzebuję ok. 3640kcal żeby utrzymać wagę. Postanowiłem na początku odjąć sobie 350kcal.
9:00
-400ml mleka 0,5%
-100g płatków owsianych
-100g twarogu chudego
11:30
-150g twarogu chudego
-100g banana
-100g jogurtu naturalnego
14:00
- 80g płatków owsianych
- 4 białka
- łyżka oleju
- 2 żółtka
- 100g jogurtu naturalnego
- 100g banana
17:30
-250g piersi z kurczaka
-150g ryżu białego
-100g jogurtu naturalnego
- łyżka oleju
- ogórek
21:00
-200g twarogu chudego
Trening:
3 razy w tygodniu, trening poprzedzony dość intensywnym, 25 minutowym bieganiem.
Nogi: Przysiady ze sztangą na barkach 3 serie
Plecy: Wiosłowanie sztangą 3 serie
Klatka: Wyciskanie sztangi na skosie 3 serie
Barki: Wyciskanie sztangi z za głowy 2 serie
Biceps: Uginanie ramion ze sztangą 2 serie
Triceps: Wyciskanie sztangi wąsko 2 serie
W miarę upływu czasu pewnie wprowadzę jakieś urozmaicenia w treningu i przede wszystkim w diecie bo ileż można jeść to samo.
Czy ten plan jest dobry? Czy bieganie przed każdym treningiem to dobry pomysł, jeśli nie, to kiedy biegać? Macie jakieś pomysły na miejsce dla treningu mięśni brzucha?