Poniedziałek:
rozgrzewka 1200m
2x500 400 300 200
Wtorek:
rozgrzewka 1200m
1200 500 400 300 200
Środa:
rozgrzewka 1200m
200 300 400 2x500
Czwartek:
rozgrzewka 1200m
1200 500 400 300
Piątek:
rozgrzewka 1200m
1200 500 400 300
Sobota:
rozgrzewka 1200m
1200
Niedziela odpoczynek.
Tym planem jadę już od tygodnia, dokładnie od 25 maja. Mam zamiar tym planem ćwiczyć do 14 czerwca czyli jeszcze dokładnie 2 tygodnie. Po 14 czerwca zostanie mi jeszcze tydzień i 3 dni do testu. Przez 6 dni od 14 do 20 czerwca mam zamiar biegać codziennie 1000m. Przez ostatnie 3 dni nic nie będę biegał aby odpocząć. Co myślicie o tym planie? Czy jest coś za dużo/ za mało? Co byście w nim zmienili? Jak myślicie, mam szansę zejść tym planem do 3:20? (Wczoraj mierzyłem i miałem 3:30) Ogólnie wiem, że trochę za późno się wziąłem za treningi, albo po prostu powinienem zrobić krótszy okres budowania bazy tlenowej no ale czasu już nie cofnę. Zapraszam do dyskusji.