Zakupiłem rower poziomy jednośladowy i... muszę się, ZUPEŁNIE jak dziecko, uczyć na takowym na nowo jeździć.
Czy Wy też macie (mieliście) takie problemy z tym?
Aby utrzymać równowagę, muszę dość często wykonywać bardzo szybkie ruchy kierownicą (czy to w lewo, czy to w prawo, albo szybko na przemian) - co w rowerze klasycznym nie jest absolutnie potrzebne.
Czasami bardzo mnie nosi po całej szerokości drogi, abym mógł utrzymać równowagę. Szczególnie tak się dzieje przy ruszaniu z miejsca. "Wyrzuca" mnie wtedy na sam środek drogi, a bywa, że i do lewej krawędzi jezdni (dlatego na razie jeżdżę tam, gdzie samochody niemal wcale nie jeżdżą, bo tragedia była by gotowa).
Nie mam też w ogóle możliwości sterowania rowerem poprzez przenoszenie ciężaru ciała na lewo, czy na prawo (jak to robi się w rowerach klasycznych).
I kiedy próbowałem zmienić tor jazdy w lewo (bo ściągało mnie na prawo - na krawężnik), chcąc najpierw przenieść ciężar ciała na lewo (bo TAK WŁAŚNIE się to robi na klasycznych rowerach) - to nie tylko nic to nie pomogło, ale czasem nawet zaczynało mnie JESZCZE bardziej ściągać na prawo (do krawężnika).
Tzw. "ósemki" chyba absolutnie nie zdołałbym wykonać na tym rowerze.
Powiedzcie mi proszę, czy Wy też mieliście (macie) takie problemy, czy też może z moim rowerem jest coś nie tak (a zakupiłem go już dosyć używany).