Chciałbym was prosić o ocenę diety którą układałem sam na podstawie linków z tematów podwieszonych.
A wygląda to tak:
po przeliczeniu całkowitego zapotrzebowania kalorycznego
używałem następującego wzoru:
TDEE = BMR + TEA + TEF + NEAT
Wyszło mi 3370kcal i zastanawiam się czy to nie zbyt wiele jak na diete redukcyjną
Według drugiego wzoru Waga * doba(24h) czyli 2400 kcal , i pomnożyłem te kalorie * aktywność fizyczną (wybrałem 1,4) najbardziej dopasowane do mojego trybu życia mi sie wydało czyli razem 3360 kcal
dodam ze do tej pory nie zwracałem zbytnio uwagi na jedzenie poprostu wp*****lałem ile wlezie hehe :D
waga 100kg wzrost 176.
Po dokładnym przestudiowaniu paru artykułów doszedłem do wniosku , że makroskładniki rozłożę następująco:
- białko 2g/kg masy ciała
- węglowodany przyjąłem 220g
- tłuszcz 186g (odliczajac kcal białka i wegli wyszlo mi tak)
Mój przykłaowy jadłospis wyglądałby tak:
Śniadanie:
Jajka całe 5sztuk
olej rzepakowy 10g
płatki owsiane górskie 30g
mleko 3,2% 250ml
olej lniany 10g
Drugie śniadanie:
Mięso 200g w zależności jakie będzie liczone do dziennego zapotrzebowania
olej lniany 25g
Posiłek 3:
Mięso 200g
orzechy włoskie 50g
Posiłek przedtreningowy:
Ryż 75g(suchego)
Pierś z kurczaka 100g
Posiłek potreningowy:
Ryź 50g
Banan 200g
Pierś z kurczaka 100g
Przed Snem: nie później niż 21:00
Twaróg chudy 250g
bułka grahamka 75g (średnio jedna tyle ma)
masło roślinne 10g (tak +/- na bułke całą)
Oliwa z oliwek 20g
I tutaj nasuwają się moje pytania:
1) Nie za dużo kcal jak na diete redukcyjną?
2)Nie za dużo tłuszczów?
3)Czy te wzory są bardzo zbliżone czy odbiegają od faktycznych kalorii obliczanych?
Jeśli by ktoś pytał o treningi to robię je 5xTydzień
Każda partia raz w tygodniu wyjątkiem są barki i łapy 2x w tygodniu
Ćwiczy mi się bardzo dobrze nie czuje żadnych oznak zmęczenia czy coś.
Wcześniej był splitt partia 2xtydzien
Wiadomo warzywka będą wrzucane w miarę możliwości do każdego posiłku zeleży co tam akurat będzie na stanie
Redukcje już kiedyś przeprowadzałem tak o na wlasną rękę waga leciała w dół ponieważ dużo biegałem itp.
Trochu sobie ćwiczę już i nastał taki moment w moim życiu , że powiedziałem sobie ze wcale prawie efektów nie ma z tego
ćwiczenia. Wiadomo tak coś widać ale nie tak jakbym chciał.
Proszę o szczere wypowiedzi , nie uważam się za wszystko wiedzącego poprostu jeśli coś robię źle to wole zostać
nakierowany niż drążyć w niewiedzy.
" Liczy się nie to co masz ,
ale co robisz z tym , co masz"
Całe życie siła