Szacuny
0
Napisanych postów
1
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
29
Witam, otóż nie wiem czy można to nazwać
problemem, ale nie mam żadnych zakwasów po treningu na siłowni i nie do końca jestem pewny, czy to dobrze... Mimo że ciągle zwiekszam obciążenie, z którym ćwiczę i podczas treningu czuję istny ogień w mięśniach, to po ok. 30 min po jego zakończeniu po bólu nie zostaje absolutnie nic. Nie powraca ani później, ani następnego dnia oraz nie mam żadnych trudności z poruszaniem się. Jest to dla mnie o tyle bardziej dziwne, iż na siłowni jestem jeszcze poczatkujacym (regularnie ćwiczę dopiero od pół roku) i jestem, jak to mówią:,,chudym, ale już nie kościstym ektomorfikiem''.
Czy coś robię źle? Mam coś zmienić?
Dzięki z góry za odpowiedzi ;)
Szacuny
100
Napisanych postów
1420
Wiek
32 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
10667
ja osobiście uważam, że za krótko ćwiczysz, żeby nie mieć już zakwasów (chyba że od pół roku ten sam plan i ciężary). Palenie na treningu to można mieć po kilku seriach pompowania mięśnia robiąc małym kilogramem 30 powtórzeń, a masy na tym nie zrobisz. Jeżeli masz w serii założone np. 8 powtórzeń to musisz zrobić te 8 powtórzeń z wielkim trudem. Oczywiście z ciężarem nie przesadzaj, technika musi być zachowana ;)
Trening ma być ciężki abyś już po nim czuł, żę mięśnie są zmęczone, co do "zakwasów" czyli doms'ów to nie koniecznie muszą się pojawiać w standardowej formie, ale mięsnie powineneś "czuć"
\
Zmieniony przez - justtraning w dniu 2015-07-13 13:24:32