grussvegas
Zacznę od tego, że nie jestem pewien, czy z problemem przychodzę do właściwego działu.
W każdym razie, mam gino, nigdy nie brałem żadnych wspomagaczy. Chuda p***a już raczej ze mnie, ale jestem świeżo po zrzuceniu 12kg, chcę docisnąć do 7-10% BF, a przy tym próbuję pozbyć się cholernych babskich cyców.
Cisnę na Raloxie od 3 tygodni i sutki mam mniej obrzmiałe, ale jednak z tego co wyczytuję na angielskich stronach wynika, że jak mam wysoki poziom e2 i prolaktyny mogę zmniejszyć suty, ale nie mam dużych szans na całkowite pozbycia się tego syfu. Niektórzy doradzają tam dorzucić ATD do raloxa, inni gadają o małej dwace letro, no i niektórym faktycznie udało się pozbyć ginekomastii - nawet tej z okresu dojrzewania. Tylko że nie chcę całkiem zj**ać sobie chemii w organizmie - wolę się upewnić.
Wg. wyników badań testosteron jest na poziomie 463, prolaktyna 16.7, estradiol 37.
Jakieś porady - opłaca mi się ucinać te hormony? Czym? Dorzucać coś do tego raloxa?
W każdym razie, mam gino, nigdy nie brałem żadnych wspomagaczy. Chuda p***a już raczej ze mnie, ale jestem świeżo po zrzuceniu 12kg, chcę docisnąć do 7-10% BF, a przy tym próbuję pozbyć się cholernych babskich cyców.
Cisnę na Raloxie od 3 tygodni i sutki mam mniej obrzmiałe, ale jednak z tego co wyczytuję na angielskich stronach wynika, że jak mam wysoki poziom e2 i prolaktyny mogę zmniejszyć suty, ale nie mam dużych szans na całkowite pozbycia się tego syfu. Niektórzy doradzają tam dorzucić ATD do raloxa, inni gadają o małej dwace letro, no i niektórym faktycznie udało się pozbyć ginekomastii - nawet tej z okresu dojrzewania. Tylko że nie chcę całkiem zj**ać sobie chemii w organizmie - wolę się upewnić.
Wg. wyników badań testosteron jest na poziomie 463, prolaktyna 16.7, estradiol 37.
Jakieś porady - opłaca mi się ucinać te hormony? Czym? Dorzucać coś do tego raloxa?
Krzysztof Piekarz
lodzianin1
wnc1964
