po skończonej jeździe na rowerze dwa tygodnie temu poczułem ból w przedniej części pod kolanem (na rysunku kolana to miejsce lokalizuję jako "Więzadło rzepki"). Nie czułem w tym miejscu bólu przy żadnych ruchach. Sam ból ciężko nazwać bólem, bardziej odczuwałem niepokój związany z tym miejscem, ale ten niepokój był na tyle duży, że wolałem unikać aktywności fizycznej. Mimo to poszedłem pobiegać dwa dni po kontuzji. Jakiś tydzień po kontuzji bardziej zaczęła mnie ta przednia część kolana boleć. Teraz (po dwóch tygodniach) sytuacja jest taka sama jak na początku, tzn. przednia część kolana niepokoi, ale bardzo nie boli.
Rysunek kolana: http://www.fizjoklinika.com/images/staw_kolanowy_rehabilitacja_warszawa.jpg
W poniższej pozycji, kiedy prawą stopę ustawiam na łóżku i pcham ją do ziemi mocno boli mnie wewnętrzna część kolana mniej więcej w okolicach napisu "Więzadło poboczne piszczelowe (MCL)". Czuję tam rozciąganie. Im bardziej zrotuję prawą stopę do wewnątrz tym bardziej mnie ciągnie. Kiedy jestem w tej pozycji z lewą nogą w górze a prawą na ziemi, nic mnie nie boli.
Pozycja: http://cdn3.poradnikzdrowie.smcloud.net/t/image/t/47987/cwiczenia-wzmacniajace-kregoslup-ledzwiowy-3_3281271.jpg
Nie sugeruję, że problem jest z więzadłem rzepki czy więzadłem pobocznym piszczelowym. Jedynie próbuje wskazać, gdzie mnie mniej więcej boli.
Co mi jest i jak to leczyć? Czy mogę uprawiać jakieś sporty: bieganie, rower, pływanie (jakie style)? Na razie zamierzam smarować kolano Traumonem i nic nie robić więcej. Czy może powinienem jakoś rozciągać/wzmazniać prawe kolano? Dlaczego stan kolana się pogarszał?
Dziękuję i pozdrawiam