Prośba o ocenę szans i predyspozycji

Witajcie, pewnie nie lubicie takich tematów zakładanych przez żółtodziobów, ale proszę o realne spojrzenie na moje plany. Chcę troszkę przybrać na masie i poprawić swoją sylwetkę, ale przede wszystkim też zrobić to dla zdrowia.

Fakty są takie:
1. 28 lat, 172cm, ok 54kg (dosłownie patyczak), dotychczas bez aktywności sportowej, raczej siedzący tryb pracy.
2. Dieta taka zwykła - domowa. Mało słodyczy, ale dużo słodzę herbatę i piję dużo kompotu (praktycznie codziennie ze dwa litry, no lubię :P ale domyślam się, że to niedobrze)
3. Zero używek, nawet kawy.

Możliwości:
1. Chęci są.
2. Jestem gotowy wydać kasę na dobrą siłownię, trening personalny, plany (sam się nie podejmuję, pójdę do specjalisty), suplementy, dietę i co tam trzeba. Nie ma tu problemu.
3. Problem jest z czasem :/ Realnie to na siłownię mogę pójść maksymalnie dwa razy w tygodniu. Resztę mógłbym w domu (drążek, hantle, na nic dużego nie miałbym miejsca). Do tego też planuję rozpocząć naukę pływania, to też byłaby raz w tygodniu jakaś aktywność.
4. Nie jestem w stanie zmienić całej swojej diety, bo to niezależne ode mnie, ale mogę wprowadzić dodatkowe elementy, resztę jakoś uzupełniając.
5. I wiem, że cudów nie ma Nie oczekuję ich, chcę mieć satysfakcję. Im więcej wysiłku w to włożę, tym będę się lepiej czuł z tym. Ale też bez sensu, żeby para szła w gwizdek.

Takie są realia. Czy w takich warunkach da radę coś zrobić? Może ktoś coś/kogoś poleci z Lublina?

Nie sądzę żeby było tak źle żebyś musiał wynajmować ludzi do tego. Micha, micha i jeszcze raz micha, wylicz swoje zapotrzebowanie, zrób dodatni bilans. Masz problem z czasem i jedzeniem, pomysl o czymś w proszku jak jesteś w pracy. Nie potrzebny Ci trener personalny skoro nigdy nie miałeś styczności z ćwiczeniami, podstawowe ćwiczenia, domowy trening odpowiednia micha i będzie do przodu.

Jw, start ćwiczeń nawet bez super diety to i tak duży zastrzyk dobrych hormonów, co do czasu dobry trening fbw da się zrobić w 30 minut, myśle że masz wyobrażenie że trening musi trwać z 1,5 h. Także głowa do góry i zacznij widzieć wszystko na kolorowo a nie szaro :D

Dzięki za wskazówki. Jako, że ze sportem jesteśmy sobie obcy od dawna, postanowiłem najpierw kilka tygodni poćwiczyć w domu. Zamontowałem sobie drążek, kupiłem hantle i jakieś podstawowe pomoce. Trochę się rozciągnę, poćwiczę na drążku i z hantlami, porobię brzuszki i myślę, że ruszę na siłownię. Poczytałem też o odżywianiu, mniej więcej wiem już co jeść, jeszcze tego nie bilansowałem, ale w razie czego będę pisał w odpowiednim dziale. Dzięki jeszcze raz.