8 wrzesnia - 4 dni do Strzegomia
Jutro zapowiada się bardzo ciężki dzień, moje posiłki wyglądają następująco
1-6 200 gr piersi + warzywa.
Mało tego robię tr wszystkich partii po 4 do 6 serii, żeby jak najbardziej wypłukać się z glikogenu, pewnie pojutrze będzie strasznie płasko i chudo, ale cóż dobrze ma być w sobotę.
W Strzegomiu wychodzę w kat. Junior Open, co oznacza, że nikt nie będzie miał limitu wagowego/wzrostowego. Ostatnio pojawiła się lista uczestników, powiem szczerze, że mocno obsadzona kategoria, prawdopodobnie na tle klasyków 175,180+ i wag cięzkich będe wyglądał, jakbym dopiero się zastanawiał czy kupić we wrześniu karnet na siłownię czy nie. Ale szczerze to.. Ten fakt jest tylko moją ogromną motywacją i daje mi kopa do przepracowania ostatniego tyg., na 120%.
Poza tym startuję jesze z 3 zawodnikami z mojej docelowej kat - do 75, zobaczymy jak wypadnę na tle tych zawodników, mam nadzieję ze wstydu nie będzie, oby..
Jutro jadę w odwiedziny do właścicieli klubu, pod którego patronatem wychodzę - Państwo Śliczni.
Na pewno będziemy trenować pozowanie + szlify układu dowolnego, już nie mogę się doczekać.
Od zawsze imponowali mi swoją wiedzą i podejściem do zawodników. U nich nie ma, że robisz coś for fun, wychodząć z klubu Sandow Śrem dajesz z siebie wszystko, i nie przynosisz wstydu, prosty i zrozumiały układ.
Na szczęście mój partner treningowy i kolega powraca do treningów, ostatnio robiłem ciężkie i intensywne łapy w SS i jak zawsze mogłem liczyć na jego pomoc i doping w ostatnich seriach i powtórzeniach :)
W okresie budowania masy zazwyczaj trenowaliśmy razem, na pewno mogę mu zawdzięczyć pogrubienie nie jednego włókienka w tym co właśnie próbuję odsłonić :)
Teraz na niespełna 5 tyg. do docelowych zawodów staram się trenować pozy nawet po 2x dziennie, jeśli oczywiście pozwoli mi na to czas. Dzisiaj zrobiłem kilka zdj., żeby zobaczyć jak to wygląda i podzielić się na forum, także dorzucam kilka moich ulubionych póz i liczę na subiektywne opinie.
Ciągle jestem na niskich węglach, więc strasznie płaski, a 10 l wody i 15 gr soli juz 8-my dzień też robią swoje, czuje się ciągle mocno nawodniony i zamglony.
Line Up - nie uważam, że jest to jakaś moja koronna poza, ponieważ mója sylwetka nie jest objawem genetycznego cudu, więc i tu nie ma szału. jednak jest ona bardo ważna jeśli prosze o subiektywne opinie.
W pozie bicepsy dyłem doskonale widać ile jeszcze pracy przedemną do wymarzonej formy, mam nadzieję ze te 4,5 tyg. wystarczą, aby zrzucić z siebie ten fat.
Motywacja na dzisiaj:
Pozwolę sobie zaczerpnąć cytat mojego trenera, w tym roku zaczałem przestrzegać tej jednej prostej zasady i nagle budowanie formy zmieniło swoje oblicze.
"Bez wymówek a wszystko co sobie wymarzycie jest Wasze!"