Naciągnięte ścięgno?

Chodzę na siłownię ok. 11 miesięcy ale jakieś 4-5 tygodni temu pojawił się problem z bicepsem. Aby bardziej zobrazować problem poniżej wrzucam obrazek.
Ogólnie w codziennych obowiązkach ból odczuwam sporadycznie i jest niewielki ale mocniejszy pojawia się gdy muszę podnieść coś angażując biceps (najbardziej podczas podnoszenia hantelki) a najmocniejszy jest w momencie gdy hantelka jest już na samej górze a mięsień jest dopięty.. Czerwona strzałka na obrazku pokazuje gdzie najbardziej czuję ból w tym momencie. Jestem praktycznie zielony w tych sprawach, kontuzje mnie zawsze omijały ale podczas napięcia mięśnia dokładnie w tym miejscu wyczuwam ścięgna także zapewne pojawiło się jakieś naciągnięcie(?). Ponadto co jakiś czas, w określonych ruchach ręką wyczuwam także ból w miejscu niebieskiej strzałki.

Smarowałem to jakimiś maściami ale nic nie pomogło, ostatnio kupiłem sobie stabilizator i noszę go praktycznie cały dzień ale chyba za wcześnie aby ocenić jego efekty. Obecnie nie trenuję od prawie dwóch tygodni ale nic się nie poprawiło.

W związku z tym pojawia się pytanie - czy konieczna jest dłuższa przerwa w treningach czy wystarczy trenować z mniejszymi obciążeniami? czy jeśli będę nosił stabilizator i zmniejszę obciążenia to z czasem ból minie? Czy pozostaje wizyta u specjalisty?

Trenując musisz nauczyć się rozróżniać rodzaje bólu- czy jest to zwykły ból od treningów np. zakwasy czy ból typowy dla kontuzji. Według mnie masz ten zwykły ból. Rób ćwiczenia na małych ciężarach z większą ilością powtórzeń..

Właśnie obawiam się, że to jest jednak ten drugi i dlatego napisałem na forum. Zakwasy to nie są na pewno. Po tym jak zaczęło mnie boleć to odpuszczałem ćwiczenie bicepsu, czasami dawałem dużo mniejszy ciężar ale nic nie przechodzi. A trwa to juz dłuższy czas - tak jak pisałem, około miesiąca. Ostatnie 2 tygodnie odpuściłem siłownie całkowicie.

Rozgrzewka, mniejszy ciężar, rozciągaj mięsień, i zobacz czy ból dalej będzie :)

Faktycznie rozgrzewka zawsze była za krótka a rozciągania na biceps nigdy nie robiłem... ale jak to mówią, Polak mądry po szkodzie ;) Myślisz, że pomimo tego, że trwa to już miesiąc, jeśli będzie dobra rozgrzewka, rozciąganie i mniejszy ciężar to ból będzie się zmniejszał?
Macie jakieś sprawdzone ćwiczenia rozciągające na biceps? Póki co znalazłem kilka ale macie może jakieś, według Was najlepsze?
Przykładowo:
http://www.kulturystyka.pl/atlas/streching.asp
http://www.cwiczeniafitness.pl/p/11/247/rozciaganie-miesni-bicepsu-przy-scianie-rozgrzewka-fitness.html 

nigdy takiej długiej kontuzji nie miałem, choć ostatnio rwie mnie obręcz barkowa i dłuższy czas kolano ale metafenem smaruje i jest okej przechodzi z dnia na dzień, co do rozciągania często wieszam się na drążku trochę pozwisam pobujam się :D możesz też użyć przed treningiem jakiś maści rozgrzewających

no właśnie zaniepokoiło mnie to, że tyle to trwa. Na początku to bagatelizowałem i myślałem, że szybko przejdzie. A ciągnie się i ciągnie... oby to nie było nic poważniejszego