1. Klasyczne wyciskanie na ławce
2. Wyciskanie żołnierskie
3. Przysiad ATG
4. Klasyczny martwy ciąg
Powiedzmy, że dana osoba, ćwicząca oczywiście na siłowni, posiadająca poprawnie rozwiniętą sylwetkę wyciska (dla prostego liczenia) powiedzmy 100 kg w 5 powtórzeniach. Jaki powinien być proporcjonalny rozkład sił w pozostałych ćwiczeniach? Wydaje mi się że poniższy schemat jest prawidłowy aczkolwiek czekam na wasze opinie.
1. Klasyczne wyciskanie na ławce 5 x 100 kg
2. Wyciskanie żołnierskie 5 x 70 kg (czyli 70% liczone z pozycji 1)
3. Przysiad ATG 5 x 150 kg (czyli 150% liczone z pozycji 1)
4. Klasyczny martwy ciąg 5 x 180 kg (czyli 180% liczone z pozycji 1)
Czy takie wyliczanie w ogóle ma sens? Zdaję sobie sprawę z tego, że każdy z nas jest inny i siła rozkłada się zupełnie inaczej u różnych ludzi ale jakieś proporcje moim zdaniem powinny być jednak zachowane. Znam ludzi, którzy na ławce wycisną 150 kg a przysiad ze sztangą o tej samej wadze jest poza ich zasięgiem, co moim zdaniem jest kalectwem. Z góry dziękuje za odpowiedzi.