Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2726
Witajcie,
piszę tu, bo już nie mam pomysłu, a może Wy mi pomożecie. Mój tato waży 110kg, żadnych większych chorób na koncie (to nie wina tarczycy na pewno). Próbuje schudnąć od jakiegoś czasu i nic. Najpierw był u dietetyka, pani oczywiście polecała dietę 1000kcal, więc mu zabroniłam aż tak nisko schodzić. W wakacje jadł jakieś 2000-2300 i spadł może 2 kg, chodził ze mną na siłownię, trochę na maszynach poćwiczył, trochę jakieś cardio, sama widziałam że się nie opieprza i nie je przysłowiowego pączka po treningu, a mimo to naprawdę żadnych efektów.
Może mi podpowiecie jaką kaloryczność mu podrzucić, może konkretny rozkład btw? Właściwie go tym na razie nie męczyłam, bo chciałam żeby zbił trochę wagę na początku. Może jakiś trening konkretniejszy? Waży 110kg, ma 180 wzrostu i 45 lat.
Szacuny
276
Napisanych postów
4714
Wiek
54 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
69516
Też byłem kiedyś takim leniem.Najlepsze co możesz zrobić to na początek wykupić dietę i trening u specjalistów z SFD.Dużo to nie kosztuje a gwarantuje sukces. Tatuś na latem będzie ważył 15 kg mniej przy zdrowym stylu życia.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
30 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
2726
Dziekuję za odpowiedzi. Niby wszystko to wiem, chodzi na siłownię od 3 lat, więc to nie jest kwestia braku kondycji czy lenistwa. Może faktycznie poszukam jakiegoś dobrego dietetyka :)
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
asob
Może faktycznie poszukam jakiegoś dobrego dietetyka :)
Polecam Iwonę Wierzbicką i Monikę Skuzę. Bez problemu znajdziesz w necie. Jest jeszcze taki ktoś: www.180rekompozycja.pl Nie szukaj po prostu dietetyka, ale dietetyka (najlepiej klinicznego) z doświadczeniem, który będzie umiał powiązać stan zdrowia Twojego taty z jego aktywnością sportową. Dobry dietetyk zaczyna od analizy wyników badań, a nie od obcięcia/dołożenia kalorii.
Na własną rękę? Na pewno zastąpienie pieczywa warzywami, unikanie soli i cukru dadzą bardzo dużo. Z aktywnością to bym nie przesadzał. Nic na siłę. Im naturalniej do tego podejdziecie, tym bardziej trwały będzie sukces.