Od 3 miesięcy zauważyłem, że pobolewa mnie nerka. Z początku myślałem, że to z braku kalorii, stres, ponieważ w tamtym okresie mało jadłem, dużo się stresowałem więc pomyślałem, że zaburzyło to funkcjonowanie mojego organizmu.
Niestety ten problem ostatnio się nasila, a ja nie jestem w stanie ocenić powodu. Aktualnie czekam na USG. Badania krwi i moczu ( podstawowe) w normie.
Mój rozkład kalorii na cały dzień: 2,5g B na kg/ciała 160 WW, reszta tłuszcze czyli coś koło 2g T/kg masy ciała. Ból nasila się wieczorami, gdy leże. Trenuję dalej, nie jest to taki ból, który nie umożliwia cięzko trenować. Czy tłuszcze mogą mieć wpływ na to??
Podejrzewam też chorobę weneryczną, bo odkąd wróciłem z gorączka od nowo poznanej dziewczyny ( była ciutke przezebiona, wiec dla mnie byla prawdopodobne, ze byla przeziebiona). na drugi dzien wysoka goraczka itd. Poszedłem do lekarza, dostałem antybiotyk. 4-5dni i jak Bóg. zdrowiutki. Tylko, że od tamtego okresu boli mnie nerka, a teraz ból się nasila. Nigdy nic nie wiadomo, pozniej nawet zauwazylem problemy z "super twardym wzwodem" i oddawaniem moczu. Z poczatku myślałem, że to brak treningów, kalorii, stres. Przez około kilka lat zdrowo się odzywialem, ruszalem. Ostatnie pól roku zylem jak " smiec tylko ruchajac panienki", wiec myslalem, ze to wplyw aktywnego trybu zycia w ktorym zero sportu, zero dobrych kalorii wplynal na moj organizm.
Cięzko powiedzieć, ponieważ USG dopiero za kilka dni.
Zmieniony przez - MrNowy w dniu 2016-02-10 08:55:08