Proszę o opinie w kwestii związanej z tematem.
Przybliżam pokrótce zakładany plan treningowy + parę słów o sobie.
- Staż : kilka lat treningów siłowych, od 3 lat w połączeniu z BJJ, troche ponad rok sporadycznie wplatane treningi Muay Thai.
- Dieta : kaloryka w zaokręgleniu na poziomie około 3000 - 3500 kcal (nie liczę dokładnie każdego dnia), 192 cm wzrostu - waga (w zależnosci od okresu 115-120kg.
W planie na najbliższe miesiące chciałbym wpleść połączenie treningów MT z BJJ tego samego dnia pod rząd. Wiem że nie jest to rozwiązanie idealne, jednakże ze względu na ograniczenia czasowe (praca, studia) - optymalne dla mnie.
Przykładowo - poniedziałek i środa wyglądałyby następująco :
- 17.00 MT - trening MT
- 18.30-19.00 przerwa
- 19.00 - trening BJJ
Wtorki i Piątki - trening siłowy (FBW) (rano przed pracą).
Stosowałem przez pewien czas już podobny podział, problemem który zauwazylem (dosyc oczywistym) jest spore wycienczenie w trakcie drugiego treningu (BJJ) . W tym okresie suplementowałem bcaa+kreatynę pomiedzy jedną i drugą sesją treningową -jednakże sporo naczytałem się na temat tego że BCAA w takich wypadkach może być metabolizowane przez organizm do roli cukru - co tak naprawdę może oznaczać wyrzucenie w błoto stosunkowo wielu pieniędzy wydanych właśnie na aminokwasy. Czy połączenie z BCAA + CARBO jako element 'doładowujący' przed następną sesją treningową ma większy sens ? Czy macie jakis inne propozycje które przy takim planie pomogłyby lepiej przygotować się do drugiej z rzędu sesji treningowej ?
Z góry dziękuje za wszelkie odpowiedzi.