Jeżeli zaczynasz czytać artykuły publikowane w Internecie, zalecam dużą dozę ostrożności. Niejednokrotnie nawet w prasie kulturystycznej zdarzało mi się znajdować elementarne błędy które dyskwalifikują autorów. Jeszcze gorzej trafisz, jeśli artykuł jest publikowany przez maratończyka lub przedstawiciela innych sportów wytrzymałościowych. Osoba taka może mieć zdefiniowany, bardzo wąski światopogląd treningowy – by nie rzec, klapki na oczach.
Jeżeli chcesz rozmawiać o redukcji tkanki tłuszczowej, to nie bazuj na wiedzy i doświadczeniach maratończyków i biegaczy długodystansowych. One mają się nijak do Ciebie i Twojego sportu – kulturystyki czy innej dyscypliny bazującej na sile mocy i masie mięśni. Maratończyk bazuje nawet na innych procesach pozyskiwania energii, a co dopiero mówić o prowadzeniu redukcji tłuszczu (u ultramaratończyków poziom tkanki tłuszczowej często wynosi 7.8-9.6% [2]).
Porównajmy:
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4587/kulturysta-maratonczyk-interwaly-czy-aeroby-cz--i