Otóż mam takie objawy, jak ciągłe zmęczenie, jestem cały obolały, zalany tłuszczem, mam obniżoną siłę mięśniową i jakby nie czuję pełnego "skurczu" mięśni, np. bicepsów w ogóle nie czuję praktycznie podczas ćwiczeń, z innymi mięśniami też słabo. Poza tym na siłowni słaba pompa, libido leży, problemy ze wzwodem, ogólna apatia i złe samopoczucie, rozbicie i rozkojarzenie. Zrobiłem się powolny, nie mam na nic siły ani ochoty...
Wiek: 26 lat
Waga: 100 kg
Wzrost: 185 cm
Staż na siłowni ok. pół roku, dieta bez szału, ale w miarę zdrowo, zero alkoholu, papierosów,
Zrobiłem badania hormonów, poniżej przedstawiam wyniki (w nawiasach podałem normy z mojego lab):
testosteron całkowity: 478 ng/dl (249-836)
TSH3: 1,069 ulU/ml (0,4 - 4,3)
Prolaktyna: 10,10 ng/ml (3,6 - 16,30)
Estradiol: 89,10 pg/ml (0,0-75,0 dla mężczyzn)
Czy tak niewiele podniesione stężenie estradiolu, może powodować takie objawy jak powyżej opisałem? Może ktoś miał podobnie, może się podzielić jakimiś doświadczeniami? Jestem już zarejestrowany na 5 kwietnia do endo, aczkolwiek wolałbym poznać też opinie innych, bo wiem że wiele osób tutaj ma spore doświadczenia z hormonami. A lekarze niestety są, jacy są...
A może ktoś poleci dobrego endo z małopolski do takich spraw (najlepiej Nowy Sącz lub okolica, ale może też być Krk), może być prywatnie.
Konsultowałem wynik z lekarzem rodzinnym, powiedział mi, że takie przekroczenie normy nie powinno mieć aż takiego wpływu na moje samopoczucie, aczkolwiek dał mi skierowanie do poradni endokrynologicznej i kazał to skonsultować.
Pozdrawiam i dzięki z góry za pomoc.
Aha, zapomniałem dodać ważną rzecz- nie stosowałem nigdy żadnych SAA.
Pozdrawiam i dziękuję za pomoc!