„Byłam wczoraj u dietetyka, po pomiarze składu ciała dowiedziałam się, że mam za dużo wody w organizmie i powinnam sięgnąć po odpowiednie suplementy, ma któraś z was jakieś doświadczenia z takimi środkami?”. Pytań takich jak to, na forach internetowych pojawia się wiele. Ostatnio bowiem wiele mówi się o problemie „nadmiaru wody”, tak jakby to on odpowiadał za nadmiar masy ciała. Oczywiście najczęściej u źródła problemu leży po prostu nieporozumienie.
„Ma pani za dużo wody w organizmie…”
Najwięcej nieporozumienia w kwestii „wody metabolicznej” wprowadzają analizatory składu ciała i wykazywane przez nie wyniki. Problem oczywiście pogłębiają komentarze niekompetentnych osób (niekiedy trenerów i dietetyków), sugerujących, że skoro „maszyna pokazała”, że wody w organizmie jest za dużo to trzeba się jej pozbyć. No i oczywiście jest podobno na to sposób. „Suplement X”, lub niekiedy środek niedozwolony i sprawa załatwiona… Tutaj oczywiście mamy do czynienia z grubym nieporozumieniem.
Ciało = woda
Dokonując jakichkolwiek pomiarów trzeba pamiętać, że nasz organizm to głównie woda. Nosimy jej w sobie naprawdę sporo, bo w praktyce stanowi około 60 - 75% masy naszego ciała. Oczywiście może się nam wydawać, że mamy jej „spory zapas” i możemy tym manipulować wedle potrzeb. W praktyce jednak sytuacja wygląda trochę inaczej, bo poziom wody w ustroju wpływa na funkcjonowanie wszystkich układów i narządów, odwodnienie natomiast jest czynnikiem zaburzającym równowagę organizmu i może nieść za sobą szereg negatywnych konsekwencji.
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4675/dlaczego-mam-za-duzo-wody-w-organizmie