W internetach często widzimy obrazki na których jest pewna niepełnosprawna osoba z sześciopakiem z motywującym tekstem a jaka jest Twoja wymówka.
Ogólnie jestem taką osobą. Żeby się nie użalać jakoś długo: 5 lat temu uległem wypadkowi, w wyniku którego straciłem jedną nogę a druga tylko wisi :)
Siedząco-leżący tryb życia sprawił, że no trochę się tego nazbierało tu i ówdzie.Nie chce być kimś kto jako wymówkę za 10 lat będzie traktować to, że nie może chodził. Chciałbym móc pokazać się chociaż na plaży w lato bez koszulki i nie wzbudzać u pięknych pań myśli: boże on nie ma nogi, tylko ale ma ekstra sześciopak :) i ogólnie chodzi też o podwyższenie swojej samooceny.
I tu proszę o pomoc. Jako kompletnie zielony człowiek, który jednak coś w internecie poczytał i zna podstawowe zasady chciałbym żeby znalazła się tu na forum jakaś dobra dusza która mi pomoże z ułożeniem planu itd. Niestety aeroby odpadają! :)
Poniżej coś o mnie:
Płeć : Mężczyzna
*Wiek : 22 lata
*Waga : 87 kg
*Wzrost : ~181
*Cel treningowy : zejść do wagi 70~75
*Staż treningowy na siłowni : ---
*Uprawiane inne sporty : wózek inwalidzki jest często dosyć ciężkim ćwiczeniem ;)
*Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : sztanga prosta, ławeczka, wyciąg górny
*Dieta : wybrałem dietę mniej żreć, czyli od tygodnia jem połowę każdego posiłku jaki jadłem do tej pory + zero słodyczy, do picia tylko woda
*Przeciwskazania medyczne : tylko do biegania, roweru, skakanki i podobnych ćwiczeń
*Zażywane suplementy : jestem otwarty na wszelkiego rodzaju spalacze
*Ostatnio przerabiany plan: przed wypadkiem sporo biegałem i ćwiczyłem, podstawy mięśni mam (potrafię poruszać mięśniami klatki więc coś tam musi być)
*Ciężary w podstawowych ćwiczeniach (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc): na ławce leżąc wyciskanie 4 serie po 10 powtórzeń z ciężarem 25 kg (ale to już maks), na wyciągu 50 x 20 kg i wyczerpanie.
Więc proszę, o pomoc. Głównym moim celem jest zamiana opony na płaski brzuch a potem tego na mięśnie. W czasach sprawności samym bieganiem potrafiłem zrzucić 15 kg więc myślę jestem zawzięty. Proszę tylko o wskazówki i obiecuje sobie i Wam, że dam z siebie maksa. Pracuje 8 godzin przy biurku, ale w firmie w której jest czas i możliwość zjeść tylko raz (chyba że na szybko dodatkowo jakieś jabłko lub inną garść owoców). Z góry wielka piona za wszystkie odpowiedzi i wskazówki. Może faktycznie trochę za dużo wymagam, bo zorientowałem się, że układanie planów kosztuje w sieci, ale jeżeli ktoś będzie tak dobry pomóc to ma u mnie przysłowiową (bo wiem że źle działa na mięśnie) flache :)
Pozdrawiam, Mateusz.