Zdrowa ilość nabiału

Witam jako że ostatnio wnikam dobitnie w to co jem to zastanawiam się nad nabiałem w ciągu tygodnia zjadam około 1,2 - 1,5kg twarogu, wypijam 1,2-1,8litra mleka tygodniowo zależy od dnia czy treningowy 0,5% czy nie 3,2%, sera żółtego zjadam tygodniowo 250-300g. I tu się zastanawiam bo estrogen nieszczęsny jedni mówią że jego ilość jest znikoma w twarogu a inni że w sojowych produktach jest jego więcej. A wnikam w ten temat bo jak też wiadomo estrogen blokuje teścia w jakimś stopniu itp itp wielkie zło. Więc jaka ilość jest dopuszczana - zdrowa jedzenia twarogu? Bo z jajkami wiadomo że te 10 sztuk dziennie można ale trzeba zjadać galaretki które zmniejszają jakoś ilość siarki która pochodzi z jajek a w nadmiarze szkodzi człowiekowi.
Korzystam z różnych źródeł białka tygodniowo wychodzi mniej więcej tak nabiał j,w , mięcho (pierś kurczaka, wątróbka ) 700-1200g, jaja 35-55 sztuk.

Tak czytając dalej o tym temacie znalazłem że są produkty anty estrogenowe i zalicza się do nich
warzywa kapustne , owoce cytrusowe ,kwasy tłuszczowe omega-3, oliwki i oliwa z oliwek.
A że zjadam też troche kapusty kiszonej, smalcu, i omega3 to raczej chyba mnie chroni przed "przedawkowaniem" estrogenu.
Czekam na wypowiedz bardziej doświadczonych .


Zmieniony przez - zaduzowaze w dniu 2016-05-25 14:11:10

Nie przejmuj się ksenoestrogenami jeśli nie zajadasz na kilogramy produktów sojowych czy fasolek strączkowych. Jeśli po produktach mlecznych nie masz rewolucji żołądkowych to spokojnie jedz .
Pozdrawiam

produkty maja te fitoestrogeny jak np soja czy fasola ,a co do produktow mlecznych w jakims celu powstały enzymy trawienne jak juz coś naprawde lubisz to laktaza jest dobra w trawieniu np laktozy a jezeli rewolucji żołądkowych nie ma to wsio okej