Mam 18 lat, 173cm wzrostu i waze 60kg. Niektorzy mogliby stwierdzic ze waga nie jest zła ale niestety cały tłuszcz osadza mi sie od pasa w dól. Zeby nie byc gołosłowna: biceps - 25cm, udo - 60cm :( biodra - ok 100 cm :((
Jestem załamana bo od pasa w gore wygladam jak szkielet a od pasa w dol jak gruba baba.
Postanowiłam zaczać cwiczyc - 5 razy w tygodniu jezdze przed sniadaniem na rowerku. Mam tez karnet na silownie ale zazwyczaj wybieram aerobic.
Moim problemem jest dieta - jem bardzo duzo i bardzo niezdrowo (duuuzo slodyczy) i ciezko jest mi zastosowac jakas diete bo wymiekam po paru dniach.
Nie wiem ile kalorii powinnam spozywac ani jakie cwiczenia wykonywac (lepiej silownie czy jednak moze zostac aerobic)
Chcialabym zrzuucic 5 kg do konca roku. Mam jeszcze ponad 2 miesiace wiec powinno sie udac. Chcialabym jednak aby tłuszcz schodzil z tylka a nie gornej czesci ciala.
Czy ktos mi pomoze?