Jak powszechnie wiadomo ginekomastia często atakuję tych sięgających po specyfiki robiące zamieszanie w hormonach...
Pytanie brzmi - jak zminimalizować takowe ryzyko? czy jest to możliwe? jest to tak na chybił trafił czy jak? z tymi cycorami jak u baby ?
Posiadam jakąś tam wiedze o diecie i treningu, ale o sterydach wiem bardzo nie wiele stąd pytanie...
Jak to jest, że Arni gubernator pakował w siebie wiadrami wszystko co udało mu się zdobyć i jeszcze żyje, nie świeci w nocy i nie odczuwa (chyba) efektów ubocznych?????????