Wzrost 168
Waga 85
Klatka 115
Barki 133
Biceps 43
Udo 62
Pas 90
Poglądowy bf 19% głównie cycki i brzuch
Typ pracy siedzący.
Ćwiczenia 6 treningów siłowych 1,5h. Cardio 1,5h (4-5 razy w tygodniu) rower na czczo rano.
teść+hgh+epi+spalacz+suplementacja
Samopoczucie i wydajność treningowa 10/10
Ale do rzeczy. Spalam tkankę tłuszczową dopiero przy skrajnie ekstremalnych ilościach kalorii, każde zapotrzebowanie wyliczane na 1000 sposobów to rzecz która u mnie się nie sprawdza. Co tydzień ciąłem kalorie aż dopiero dochodząc do 1800-1900 poszło. Obecnie po 2 miesiącach redukcji na 1800 kcal stanąłem w miejscu. (schudłem 7kg, pas -13cm, biceps +1) Trochę przeraża mnie dalsze cięcie kalorii. Proporcje na dzień dzisiejszy w diecie:
188 b
130 w
63 t
Chcę by ktoś mnie uświadomił że rzeczywiście pobieram z tkanki tłuszczowej na tyle dużo energii że mogę spokojnie obciąć kalorie i jechać dalej. Czy są wgl jakieś przeliczniki jakieś teorie na temat ilości energii pobieranej z fatu?
Nie wiem czy dobry dział jak coś to przenieść. Pozdrawiam.
Jestem Bogiem