Z góry mówię, że o rozpisanie mojej diety graniczy z cudem. Mieszkam jeszcze z matką, która bóg wie czemu nie otworzyła jeszcze własnej restauracji... czyt. robi tak nieziemskie, rozmaite i różnorodne dania, że nie mam głowy do liczenia tego wszystkiego. Mogę tylko zapewnić was co do mojego zdrowego odżywiania. Obecnie jestem na diecie na masę i piję białko 2-3 razy dziennie.
Jak dotąd w kierunki spalenia tego tłuszczu przynajmniej raz w tygodniu robiłem serie wypadów. Często też na koniec treningu siłowego leciałem 15 minut rowerka. O co można wzbogacić te ćwiczenia? Może zacząć biegać?