Do rzeczy:
Na 1 marca ważyłem 115 kg. Mam 176 cm wzrostu i 34 wiosny na karku. Dzięki zmianie diety oraz ćwiczeniom wyłącznie domowym udało mi się zjechać do 102 kg. Od trzech tygodni waga i wymiary praktycznie stoją w miejscu. Coraz poważniej rozważam wykupienie karnetu na siłownie ale zanim to zrobię chciałbym jeszcze Was się poradzić. Można coś więcej wycisnąć w domu?
Obecnie robię takie ćwiczenia:
pompki
rozpiętki hantlami klata
triceps hantlami ręce
biceps hantlami ręce
unoszenie przodem hantlami naramienny
unoszenia bokiem hantlami barki
nożyce brzuch
przysiady nogi
łydki nogi
prostowniki plecy
wiosłowanie hantlami plecy - dopiero zacząłem robić
Robiłem wszystkie ćwiczenia podczas jednego treningu po 5 serii i 10-15 powtórzeń.
Moje obecne wymiary to:
pas: 114 cm
bic: 38 cm
udo: 62 cm
klata: 111 cm
Chcę wyjść z ćwiczeń domowych i przerzucić się na siłownię. Ćwiczyć mógłbym dwa razy w tygodniu i dwa razy w weekend (jeśli jest taka potrzeba). Czy ktoś z forumowiczów mógłby mi rozpisać ćwiczenia/dni trenigowe? Cel 80-90 kg zależy jak będzie mi się kształtować sylwetka w trakcie :)