Obniżenie bf i poprawa wyglądu sylwetki przy Hashimoto

Cześć, ok 3 lata temu zdiagnozowano u mnie Hashimoto, niestety lekarz nie przepisał żadnych hormonów przy wynikach antyTPO ponad 600 ale TSH w normie. Tyłam z dnia na dzień, aż doszłam do 75 kg przy 171 cm i przez długi okres czasu nic nie spadało mimo ćwiczeń i jedzenia tyle co nic. Brak okresu, zmęczenie, wypadanie włosów, depresja. Pod koniec zeszłego roku odkryłam AIP i to pozwoliło mi zrzucić wagę do 52 kg. Niestety, nie uchroniło mnie to od dalszej walki z ciałem, które z dnia na dzień nie mieści się w spodnie, gdy zjem odrobinę więcej. Głównie uda są moim koszmarem. Ponieważ są nienaturalnie "napompowane". Szczególnie z tyłu ud i pod kolanami. i ten wystający brzuch u dołu pomimo ćwiczeń. A waga z dnia na dzień waha się +/- 3 kg. Nie wiem co mam zrobić dalej, aby poprawić wygląd i poczuć się lepiej. Liczę na każdą pomoc.

Wstawiam zdjęcia sylwetki.

Ty z tymi udami to żartujesz? Masz za przeproszeniem chude nogi, mało mięśni. Tu nie ma co redukować, 52 kg przy tym wzroście to bardzo mało. To uda, czy łydki, bo pod kolanami, to łydki. Żeby uzyskać kompleksową pomoc wrzuć ankietę działu i zdjęcia sylwetki, normalne, ze stopami, w neutralnej pozycji, bo z tych wygląda, że przydałaby się konsultacja u fizjoterapeuty, ale może to być wina zdjęć. I zrzut diety - tak jak teraz jesz z dziennika potreningu. Tu jest kilka osób, które mają dużą wiedzę odnośnie tarczycy, jeśli masz wyniki badań, też mozesz wrzucić.

Ok, już usunęłaś konto, ale kto wie, może przeczytasz. Masz mocno przekoszone postrzeganie własnego ciała. To "napompowanie" to jakieś szczątkowe pozostałości mięśni. Z taką wagą jak twoja nie ma mowy o dalszej redukcji czy rzeźbie - skończysz albo z ed, albo z poważnymi problemami zdrowotnymi. Żeby poprawić wygląd, musisz przestać się głodzić - bo najprawdopodobniej to właśnie robisz i wrócić do normalnej dla twojego wzrostu wagi.