IIFYM w sporcie wyczynowym

Witam od jakiegoś czasu zastanawiam się czy diety typu IIFYM mają sens w sportach wyczynowych (nie sylwetkowych) min. takimi jak MMA,Piłka nożna,Crossfit,Pływanie itd. Jak powszechnie wiadomo istnieją różne szkoły ,jedni będą mówić ,że nie ma wielkiego znaczenia jakość pożywienia tylko ważne jest ile jesz (IIFYM) np.Michael Phelps ,a drudzy będą z wielkim ascetyzmem podchodzić do tematu i bronić diet typu gluten free (Paleo,Samuraj ) np.Joanna Jędrzejczyk czy inni ze stajni Mauricza itp.
Ogólnie chodzi mi o odpowiedź na pytanie jak wielką rolę może odgrywać system żywienia w osiągach sportowców wyczynowych oraz jak zmaksymalizować efektywność treningów przy pomocy odżywiania?
Pozdro

Witaj,
Prawda jest taka że każdy jest inny i nie wolno generalizować co do sposobu odżywianiu w myśl zasady jak nie spróbujesz tak się nie dowiesz. Także jak sam przytoczyłeś w sporcie wyczynowym jak i w życiu różne sposoby odżywiania jednakże z perspektywy czasu i obserwacji zbilansowana twierdze że jest najlepsza.

Pozdrawiam


Zmieniony przez - wojo zmc w dniu 2016-07-31 22:32:34

http://potreningu.pl/articles/4150/iifym--chwilowa-moda-czy-przelom-w-ksztaltowaniu-sylwetki 

Przeczytaj sobie te 3 artykuły, wiele Ci wyjaśnią.
Nie ma tak dobrze, aby jeść cokolwiek i mieć super efekty, super osiągi i super zdrowie - to dotyczy każdego człowieka, nie tylko sportowców.
Natomiast przy odpowiednio bogatej w składniki odżywcze diecie, można pozwolić sobie na jakiś % produktów mniej odżywczych, bez szkody dla wyników i zdrowia.
Nie ma wielkiej różnicy, jaka to będzie dyscyplina sportu; każda aktywność wymaga dobrego pożywienia, żeby mięśnie, stawy, układ krwionośny, układ nerwowy itd. dobrze pracowały, dobrze się regenerowały i nie ulegały z biegiem czasu wyniszczeniu.
Im większe wydatki energetyczne przy danej aktywności, tym więcej kalorii człowiek potrzebuje i więcej może dostarczyć sobie tych pustych kalorii bez uszczerbku dla zdrowia.