Dręczy mnie kilka kolejnych pytań, ale kto pyta, nie błądzi ;) :
1.Tak sobie ostatnio rozmyślałem, co takiego jest w treningu "na rzeźbę". Niby każdy może miec jakąś rzeźbe, a to zależy od ilości tłuszczu w ciele. Czy wymachiwanie większą ilość razy ciężarem po prostu bardziej męczy ćwiczącego, co skutkuje spaleniem wiekszej ilosci kalorii, a to skutkuje natomiast szybszym odsłanianiem swoich miesni? Mam rację , czy się mylę? Niech ktoś mnie z tym oswieci.
2. Czy fundamentem mojej diety mógłby być wynik kalkulatora (ilość bialka, weglowodanow i tluszczow dziennie + wskazane kalorie, ktore i tak lekko obetne, bo zamierzam troche zrzucic) ?
3.Od zawsze mnie zastanawiało: Czy jak zwieksze mase miesniową, to czy strace na szybkosci? Np. szybkosc biegu, odległość rzutu kamykiem, odległość kopnięcia piłki? Zależy mi na masie miesniowej, ale rownież chciałbym (nawet sporo) zyskac na szybkosci, jakies porady?
4. Czy cwiczac silowo nogi raz w tygodniu + bieganie 3 razy w tygodniu co dwa dni jest w stanie zwiększyć moją skoczność?
To na razie tyle, licze na dobre odpowiedzi ;)