Dostalem od fizjo zalecenie zeby wrzucic do suplementacji wapn i magnez, dodatkowo chce od siebie dorzucic potas, zelazo, mysle ze melanże mogly sie odbic echem i wyplukalem sie z tych mineralow, tym bardziej patrzac przez pryzmat ksiazkowych objawow braku tych mineralow.
Na codzien w stalej suplementacji mam vita-min z Olimpu ale tam sa sladowe ilosci tych mineralow, chcialem na poczatku przez dwa tygodnie wrzucic 200% ZDS a pozniej zejsc normalnie na 100% dziennego zapotrzebowania
Jak ja to widze
tutaj mam wapn i magnez w jednym 100% dziennej dawki wiec na poczatku wrzucilbym poltora dawki, pozniej normalnie jedna porcja dziennie
https://sklep.sfd.pl/Now_Calcium_&_Magnesium_with_Vitamin_D_and_Zinc-opis32014.html#wartosci
żelazo tez prosta sprawa
https://sklep.sfd.pl/Olimp_Chela-Ferr_Med-opis3564.html#wartosci
Problem pojawia sie z potasem, rozumiem ze znaczna czesc dostarczam z codziennej michy, czyli jak tutaj mam 15%
https://sklep.sfd.pl/Olimp_Potas-opis27926.html#wartosci
jak na poczatek wrzuce 3 porcje dziennie bedzie okej?
jakies sugestie?