4 dni temu owy palec został zraniony piłą mechaniczną.
Krwawienie było intensywne, po chwili bardzo słabo się poczułem.
Rana na szerokość całego palca i głębokość do kości. Umiejscowiona pomiędzy dwoma zgieciami. Odległość między brzegami rany to prawie 1 cm.
Od razu dotarłem na SOR, założono mi 3 szwy. W pierwszych godzinach nie odczuwalem bólu. Po dwóch dniach byłem w poradni chirurgicznej na zmianie opatrunku gdzie unieruchomiono mi palec ( dość słabo) i na ranę podano mi brązowa maść. Od tamtej pory gdy lekko ruszę palcem, wyprostuje całą rękę bądź zrobię gwałtownie ruch strasznie boli.
Co robić? Czy opatrunek jest źle zrobiony czy musi tak być? Ból jest nie do opisania. Może jakieś domowe sposoby lub ponownie udać się do chirurga?
Pomocy