Chcę zrzucić kilka kilo tłuszczu i wyrobić sobie ładną sylwetkę. Nie zależy mi na masie typu "Rock", ale bym miał ją zadbaną. Kiedyś chodziłem prawie codziennie na siłownię. Zależało mi do tego stopnia, że zawsze znajdywałem sposób, aby iść na trening. Potem przeprowadziłem się do Wrocławia i w wyniku czego niemal całkowicie zrezygnowałem. W czasie przerwy od okresu, kiedy regularnie chodziłem na treningi były okresy, kiedy trenowałem 3-4 razy w tygodniu, jednak trwało to maksymalnie do kilku tygodni. W wyniku braku widocznych postępów nie tylko wizualnych, ale wagowych (stała lub rosła) traciłem motywację. Dodatkowo w każdy weekend jadę do dziewczyny, gdzie nie ma siłowni.
Zmieniłem prace z chodzonej na biurową i kilka kg tłuszczu niestety przybyło, dlatego uważam, że już pora wziąć się za siebie.
W domu mam mały sprzęt, dodatkowo OK system na 2x w tygodniu.
Jak powinienem ćwiczyć, aby efekty były jak najlepsze wykorzystując moje możliwości i dostęp do sprzętu? Czy mając w domu hantle, ławkę z możliwością regulacji i drążek 2 treningi w tygodniu na siłowni wystarczy, czy jednak jest to zdecydowanie za mało? Czy po takiej przerwie pamięć mięśni zadziała?
..............
Płeć : Mężczyzna
Wiek : 29
Waga : 94
Wzrost : 184
Cel treningowy : redukcja tłuszczu, ładna sylwetka
Staż treningowy na siłowni : 4 lata temu siłownia 6x w tygodniu przez rok, następnie coraz mniej
Uprawiane inne sporty : tylko rower 5x 10 km do pracy
Dostęp do sprzętu: w domu posiadam hantle regulowane od 0,25 kg do 15 kg, ławka regulowana (8 pozycji), drążek przewiercony do ściany (jak na zdjęciu), dodatkowo od przyszłego miesiąca 2x w tygodniu siłownia
Dieta : Nie mam żadnych przeciwwskazań poza dziewczyną, która w sobotę chce wypić ze mną wino
Przeciwskazania medyczne : brak
Zażywane suplementy : brak
Ostatnio przerabiany plan: dzień na siłowni: klata / triceps, nogi / brzuch lub plecy / triceps / brzuch