Sylwetka pojęcie względne. Trenując crossfit czy kalinestykę bez sterydów można osiągnąć pewną definicję i rozwinąć muskulaturę do pewnego stopnia. Patrząc na Twoje zdjęcie w profilu to myślę, że nie stracisz dużo masy, bo nie jesteś mocno rozbudowany. Ktoś o dużej masie mięśniowej nie utrzymałby formy bez treningu siłowego, poza tym rozbudowane mięśnie blokują niektóre ruchy.
Co do tych wszystkich "twarzy" crossfit i kalinestyki o super formie jak u kulturysty to sprawa jest prosta, to głównie ludzie, którzy wiele lat katowali się na siłowni, wbijali koks, osiągnęli fit sylwetki, a potem przerzucili się na inne dyscypliny i wmawiają innym, że naturalnie na drążku się takich sylwetek dorobili, większość pewnie ciągle wbija
Antek, co do gimnastyków to zobacz jak wyglądają naturalni amatorzy z kilkuletnim stażem, a jak zawodowcy (szczególnie z USA gdzie koks idzie tonami).
Bez koksu o wiele lepszą sylwetkę zrobisz na siłowni, niż na "drążku" czy "kółkach". No chyba, że ktoś jest to 1 osobą na 100 000 , która ma super genetykę.